150 rowerzystów i 1 pies! Tylu uczestników ślepo podążyło za organizatorami VII Rajdu Rowerowego w Nieznane, w sobotę 7 kwietnia. Grupę rekreacyjną w trasę tradycyjnie wypuścił Burmistrz Tadeusz Kłos.
Pogoda w tym roku sprzyja i frekwencja była wysoka. Kolarze na nieznaną sobie trasę wyruszyli w 2 grupach. Pierwsza sportowa pod przewodnictwem Macieja Tadeusza miała liczyć 50 km, a liczniki na mecie wskazywały blisko 60 ;-). Sportowi łatwo nie mieli, drogi i bezdroża, błoto i piach, zwiedzanie bunkrów, a to wszystko w iście sportowym tempie. Prawdziwa szkoła przetrwania, którą nie wszyscy wytrzymali, błagając o litość po cichu kierowani skrótem na metę.
Grupa rekreacyjna ponad 100 osobowa miała zdecydowanie łatwiej. Trasa nie należała do trudnych, 0 błota, niewiele piasku, piękne okoliczności przyrody. Po drodze, na pierwszym przystanku uczestnicy zatrzymali się przy kościele drewnianym w Długiej Goślinie. Najbardziej urokliwy odcinek prowadził przez rzekę Trojankę, dalej brzegiem Warty na miejsce przystankowe na Bindudze (gmina Murowana Goślina).
Meta czekała po drugiej stronie Warty, rekreacyjni zobaczyli 27 km na licznikach wjeżdżając na teren parkowy przy pałacu w Biedrusku! Stali bywalcy tego rajdu wiedzieli, że meta byle gdzie nie będzie. Pałac w Biedrusku i jego teren obstawiony starymi samolotami, samochodami wojskowymi i wyrzutniami rakiet okazał się bardzo ciekawy, chętni mogli zwiedzić z przewodnikiem zakamarki pałacu dostępne dla wszystkich oraz te bardziej ukryte.
Jak zawsze rajd zakończył konkurs z nagrodami rozlosowanymi wśród zgłoszonych w terminie uczestników. Szczęście uśmiechało się do blisko 100 rowerzystów, którzy nie wyjechali w powrotną drogę z pustymi rękoma.
Mamy nadzieję, że uczestnicy spędzili z nami fajny dzień, aktywnie i z dreszczykiem emocji. Zapraszamy na kolejne imprezy sportowe już wkrótce.
P.S. Już wiemy gdzie wywieziemy Was za rok, musicie poczekać, warto.
Do zobaczenia na trasie.
Galeria zdjęć: