Niedawno pisaliśmy o dwóch naszych mieszkańcach, którzy brali udział w 1/8 triathlonu w Obornikach, Bartoszu Seidlerze i Robercie Oksza-Skibinskim. Nie minął nawet tydzień a Bartek podjął kolejne sportowe wyzwanie. Tym razem na dłuższym dystansie: pływanie – 750 m, rower – 26,2 km, bieg – 11,3 km
Oto jak relacjonuje ten dzień Bartek: Koniec wakacji 31 sierpień i start w trzecim moim Triathlonie w tym roku. Poranek, wstaję rano, sprawdzam pogoda – super 33°C i pełne słonce, hmmm na plażę jednak nie, trzeba się dziś zmierzyć z Triathlonem, pogody się nie wybiera, ale po kolei.
Triathlon Czerwonak numer startowy 12. Dystanse: po kolei pierwszy pływanie 750 m w wodzie z punktu A do punktu B czyli w linii prostej poszło dość dobrze czas 18:40.
Potem rower, co ciekawe, pomimo trudnej trasy jak to w okolicach Dziewiczej Góry bywa, a wiec góra, dół, piach, tarka jechało się bardzo dobrze, średnia prędkość to 21km/h. Nadrabiałem i dobrze czułem się na zjazdach, dwie pętle, razem 26 km czas 1:14:10 .
Trzeci etap to bieg, dystans 11,6 km. Nie brakowało zbiegów i podbiegów, skok przez metrowy potok oraz wisienka na torcie: podbieg na Dziewiczą Górę, pozytywne doświadczenie. Ostatnie 2 km biegu to już walka ze sobą, ze słabościami uuufffff dałem radę.
Założenie na bieg było takie, aby biec swoje i nie marszować, udało się równo biegiem cały czas do mety. Ciekawostką może być fakt że, na samym dystansie biegowym 11,6 km wypiłem 1,5 l wody, było mega gorąco, czas biegu 1:23:44.
Sumując wszystkie wyniki, dodając do nich czas spędzony w strefie zmian wyszło 2:59:29 czyli udało się złamać 3h i na 150 zawodników zająć 89 miejsce z czego w takich warunkach pogodowych jestem bardzo zadowolony. Nie będę ukrywał byłem zmęczony po zawodach, ale również bardzo z siebie dumny, bo dałem z siebie 120%.
Organizacja zawodów super, wracam za rok po, spróbuje poprawić czas.
Pozdrawiam Bartek
Czego Ci życzymy.