Od lat proboszczowi parafii p/w Świętego Stanisława Biskupa w Lechlinie sen z oczu spędzał katastrofalny stan dachu kościoła parafialnego. Od lat też, ksiądz Tadeusz Patelka, widząc, że zubożali parafianie nie są w stanie pokryć kosztów remontu czynił starania o pozyskanie niezbędnych na ten cel środków.
Pierwsze wyniki przyszły w roku 2007 w postaci 20.000 zł z Urzędu Marszałkowskiego, które w całości przeznaczone zostały na zakupu drewna na wymianę konstrukcji dachowej oraz dachówki karpiówki. Dalsze starania zaowocowały przydziałem w 2009 r. 20.000 zł z Funduszu Kościelnego przy Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji i 10.000 zł ze Starostwa Powiatowego w Wągrowcu.
Jednak skorzystanie z nich nadal uniemożliwiał brak wystarczających środków własnych. I teraz, gdy sytuacja wydawała się beznadziejna, los a może Opatrzność uśmiechnęły się do księdza w postaci pragnącego zachować anonimowość sponsora, ofiarującego 25.000 zł na prace remontowe.
Teraz już można było przystąpić do konkretnych rozmów z potencjonalnymi wykonawcami robót. I tu się udało, a podhalańscy górale okazując przychylność księdzu, a właściwie lechlińskiej parafii, zobowiązali się wykonać zakładane w kosztorysie pracę znacznie poniżej ich wartości.
I chociaż pierwsze roboty rozpoczęto w październiku, w dniu pierwszego przedwczesnego ataku zimy, kolejne dni i tygodnie niezwykłe jak na tę porę roku umożliwiły sprawne prowadzenie robót, a sami wykonawcy swe pracę na dachu (zdjęcie starej dachówki, wymianę drewnianej konstrukcji dachowej i ułożenie nowej dachówki oraz montaż nowych miedzianych rynien i rur spustowych) wykonywali do późnych godzin nocnych.
Tak więc przychylność ludzi i aury sprawiły, że aktualnie zakładane zadanie szczęśliwie dobiegło końca.
Edmund Lubawy