V Skocka 100 z wiatrem i pod wiatr

Wiatr! Co on ma wspólnego z rowerem? Ano ma i to dużo, kiedy wieje dość mocno. Może być sprzymierzeńcem, bądź przeciwnikiem rowerzysty, kolarza. Kiedy wieje w plecy to wydaje się, że ktoś nam dodał wiatru w skrzydła, 30, 35 km na liczniku i więcej, żaden problem, ale sytuacja może dramatycznie się zmienić kiedy trzeba skręcić, zawrócić, droga zmienia swój kierunek. I zaczyna się walka, wiatr w twarz, nagle 15, 20 km max i czujesz, że to nierówna gra. Tak już jest z tym wiatrem.

Jak to z tym wiatrem bywa przekonali się w sobotę 8 czerwca uczestnicy rajdu rowerowego po szosie na dystansie 100 km – V Skocka 100. Pogoda ogólnie sprzyjała, upał odpuścił, słońce za chmurami, a co najważniejsze bez deszczu. Trasa wiodła z małymi korektami jak w ubiegłych latach z Antoniewa do Antoniewa. Uczestnicy jechali przez 2 województwa, 4 powiaty i 9 gmin. A co z tym wiatrem? Można powiedzieć, że sprzyjał rowerzystom przez większość trasy do 60 km, czyli do Damasławka wiało w plecy, było super. Dramat zaczął się po skręcie na Janowiec Wielkopolski. Walka z wiatrem do samej mety. Ale miłośnicy rowerów to twarde sztuki. Wszyscy, czyli ok 120 cyklistów w 6 grupach, w zależności od zadeklarowanej prędkości przejazdu od 36 do 18 km/h pokonali ten dystans. Niektórym zajęło to niespełna 2:45 h, inni walczyli ok 6h. Brawo dla wszystkich którzy ukończyli rajd. Gratulujemy zwłaszcza tym osobom które pokonały magiczne 100 km pierwszy raz w życiu.

Organizatorem rajdu był Burmistrz Miasta i Gminy Skoki. Skocka 100 była jedną z 3 imprez, które odbywały się w Antoniewie w tym dniu. Oprócz rajdu odbył się II Bieg Charytatywny i II Piknik Rodzinny obydwa z okazji Dnia Wolontariusza organizowane przez grupę wolontariacką MOW-a Serca, dyrekcję i wychowanków Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w Antoniewie oraz Towarzystwo Wspierania Rodziny i Dziecka ALIA, ale o tym kilka słów poniżej. 

Karolina Stefaniak


Pomagając innym, pomagamy sobie czyli co nam dało spotkanie z Antkiem Wojownikiem

Przed rokiem w Antoniewie z inicjatywy grupy wolontariuszy MOW-a Serca we współpracy z Towarzystwem Wspierania Rodziny i Dziecka „Alia” podjęto szlachetne zadanie udzielenia wsparcia osobie, która najbardziej tej pomocy potrzebuje.

Wybór padł na małego chłopca ze Skoków, który od ósmego miesiąca życia (wtedy zdiagnozowano jego schorzenie) zmaga się z genetyczną chorobą, jaką jest rdzeniowy zanik mięśni. To szczególnie groźna choroba, którą powstrzymać lub choćby ograniczyć jej skutki może jedynie systematyczna rehabilitacja i leki niedostępne w Polsce.

W tym roku kolejny raz podjęliśmy się organizacji II Biegu Charytatywnego i Festynu Rodzinnego, z którego cały dochód jest przeznaczony na pomoc Antkowi.

Impreza ta odbyła się 8 czerwca br. na terenie antoniewskiej placówki. Miała wspaniałą oprawę i niezwykły klimat, którą stworzyli uczestnicy tego wydarzenia. Trudno wyliczyć wszystkie atrakcje, jakie czekały w Antoniewie na tych, którzy zechcieli poświęcić swój czas i odrobinę pieniędzy, by spotkać się wspólnie i świetnie się bawić.

Najważniejszym bohaterem tego dnia był sam Antek Wojownik, czteroletni chłopiec pełen energii, radości, ciekawości świata, który dzielnie znosi swoje ograniczenia związane z chorobą i obdarza uśmiechem każdego, kogo spotka na swojej drodze. Towarzyszył osobiście wszystkim atrakcjom przewidzianym programem tego wydarzenia. To On otwierał Bieg Charytatywny i Spacer z kijkami na 5 km, dając sygnał do startu, to On także z uśmiechem witał biegaczy na mecie. To on sędziował mecz BOCCIA, inaugurował skoki na dmuchanej żyrafie nazwanej Melmanem, był wszędzie tam, gdzie się coś działo  Wytrwał do końca imprezy i nie było mowy o tym, by mama czy dziadkowie zabrali go do domu przed finałem.

Trudno opisać wzruszenie, jakie przeżyli uczestnicy tej imprezy. Ile mądrości swoją postawą nauczył nas właśnie Antek. Ile dał nam swojej radości i uśmiechu – trudno to przecenić.

Tyle dobra, ile okazali organizatorom liczni sponsorzy nie tylko z naszej gminy, ale także z Wągrowca czy Poznania nikt się nie spodziewał. Była to nie tylko pomoc finansowa i rzeczowa, ale także poświęcony czas przy organizacji i przeprowadzeniu tej niezwykłej imprezy.

Nie tylko Antoniewo chciało pomóc Antkowi, pomagał każdy, do kogo się zwróciliśmy o pomoc.

Nazwy firm i nazwiska darczyńców, które wsparły organizację imprezy umieszczone są na infografice na stronie internetowej https://www.facebook.com/alia.towarzystwo Ta bezinteresowna pomoc utwierdza nas w przekonaniu, że „ludzi dobrej woli jest więcej” niż nam się zdaje na co dzień. Oni są jedynie mniej widoczni, bo nie krzyczą o swojej dobroci, a czynią dobro po cichu, nie licząc na rozgłos.

Zebraliśmy 3142 złote. Dziękujemy Wam za to, Kochani! Jesteście Wielcy! Pokazaliście, że warto być otwartym na potrzeby innych. Cieszymy się, że z nami byliście w tym dniu. Do zobaczenia na kolejnej imprezie dla Antka Wojownika!

A gdyby ktoś, kto nie był na naszej imprezie, zechciał wesprzeć Antka w jego walce o normalne życie, to może to uczynić w każdej chwili. Liczy się każda złotówka.

Informacje można znaleźć na koncie fejsbukowym https://www.facebook.com/antekwojownik

ALIA

Galeria zdjęć z rajdu, biegu i festynu aktorstwa Janusz Gliszczyńskiego: