Już XIX raz skoccy hodowcy koni zorganizowali tradycyjnego „HUBERTUSA”. Tym razem uroczystość odbyła się 22 października w krajobrazie Grzybowic i zgromadziła miłośników koni z Gminy Skoki oraz ich przyjaciół z powiatów: wągrowieckiego, obornickiego i żnińskiego. Jak zawsze rozegrano podstawowe konkurencje, a więc powożenia zaprzęgami oraz kategorie jeździeckie, których bohaterami byli powożący zaprzęgami oraz jeźdźcy i ich konie.W Konkursie „Zręczności powożenia zaprzęgami” o Puchar Burmistrza Miasta i Gminy Rogoźno tryumfował Łukasz Górka z Wągrowca, powożący zaprzęgiem z koniem „Oliwia”. Na drugim miejscu uplasował się Arkadiusz Małudziński kierujący zaprzęgiem z koniem „Lotka” z Klubu „Dragon” Pruśce, a na trzecim Krzysztof Różewski z koniem prowadzącym „Jacek” z Klubu „Sokół” Damasławek.
W Konkursie „Trzech beczek” zwyciężył Hubert Łukaszewski na koniu „Hemera” z Klubu „Dragon” Pruśce. Drugie miejsce zajął Tomasz Rozmarynowski na koniu „Eleni” ze Stadniny „El Greco” w Niemczynie, a trzecie Karol Kamiński „Morgan” na koniu „Havana” ze Stajni „Silverado City” w Bożejowiczkach koło Żnina.
Konkurs Wyścig „Wielka Potrzanowska” o Puchar Burmistrza Miasta i Gminy Skoki wygrał Tomasz Rozmarynowski dosiadający konia „Eleni” ze Stadniny „El Greco” w Niemczynie.
Jak zawsze wiele atrakcji, zarówno uczestnikom jak i kibicom, dostarczyły „Pogonie za lisem”, czyli walki o Tytuł „Młodzieżowego Króla Polowania” oraz o Tytuł „Króla Polowania”. W tych Kategoriach tryumfowali i zaszczytne tytuły zdobyli:
– W Kategorii Młodzieżowej – Karolina Królczyk na koniu „Japa” z Klubu „Dragon” Pruśce.
– W Kategorii Seniorów – Hubert Łukaszewski na koniu „Hemera” , również z Klubu „Dragon” Pruśce.
Wszyscy wyżej wymienieni otrzymali upamiętniające ich zwycięstwa Pamiątkowe Puchary, a ich konie udekorowane zostały pamiątkowym „flo”. Wręczenia Pucharów oraz dekoracji koni dokonali: Marek Łukaszewski, Henryk Tabaczyński, Paweł Mantaj i Martyn Deminiak.
Najmłodszym uczestnikiem XIX Hubertusa skockich koniarzy był pięciomiesięczny Marcel Lewandowski, którego na pamiątkę tego wydarzenia obdarowano pamiątkową statuetką z wizerunkiem konia.
Jak zawsze w czasie trwania imprezy Hubertowskiej każdy, zarówno czynny, jak i bierny jej uczestnik, mógł ogrzać się przy ognisku, skorzystać z przygotowanych przez organizatorów ciepłych posiłków oraz napojów.
Sobotnia impreza Hubertowska zakończyła się wspólnym poczęstunkiem przy muzyce, a salę biesiadną tym razem zastąpił namiot zabezpieczony przez organizatorów.