- Zdjęcia lotnicze 2017
- Album ``Skoki Dawnie i Dziś`` - Iwona Migasiewicz
- SKOKI - ZARYS DZIEJÓW MIASTA od czasów najdawniejszych do końca XX wieku
- KOŚCIÓŁ PW. ŚWIĘTYCH APOSTOŁÓW PIOTRA I PAWŁA W SKOKACH
- Plac Powstańców Wielkopolskich - Rynek
SKOKI – ZARYS DZIEJÓW MIASTA od czasów najdawniejszych do końca XX wieku
Miasto zostało założone w 1367 z przywileju Kazimierza Wielkiego dla dziedzica Podlesia Janusza i biskupa poznańskiego Jana Doliwy w miejscu osady funkcjonującej na skrzyżowaniu traktów z Rogoźna do Gniezna i z Poznania do miejscowości Pomorza Zachodniego i Pomorza Gdańskiego. Takie usytuowanie sprzyjało rozwojowi osadnictwa, a osada miała z pewnością charakter targowy. Już sześć lat po nadaniu praw miejskich, w 1373, dziedzic Podlesia i Skoków – Janusz ufundował i uposażył kościół pw. św. Wawrzyńca, a następnie w 1377 nadał miasteczko klasztorowi cystersów w Łeknie.
Skoki położone są nad Małą Wełną i z nią etymologia ludowa utworzyła legendę o powstaniu nazwy miasteczka. Udany skok przez rzekę do zamku, w którym mieszkała piękna księżniczka otworzył rycerzowi drogę do szczęścia, ale spowodował utratę złotego krzyżyka, będącego zakończeniem ostrogi i srebrnej podkowy jego konia. Oba te elementy znalazły się w herbie miasta. Analiza filologiczna wskazuje, że nazwa pochodzi prawdopodobnie od dąbrowy lub zarośli otaczających wieś Skoki, będącej własnością osoby noszącej poświadczone historycznie przezwisko Skok. Etymologię nazwy wywieść też można od wyrazu skok, czyli „spadek wody, grobla”, przebiegająca przez mokradła. Pozostałość tychże trzęsawisk stanowią bez wątpienia m.in. łąki okalające miasto od południa i zachodu, nazywane swojsko nie tylko przed wiekami, ale i dzisiaj Morasiem (niem. Morast – bagno).
Początki dziejów osady położonej wśród jezior i dużych kompleksów leśnych, których fragmenty do dziś otaczają miasto od północy, wschodu i zachodu nie są dokładnie znane, ale wiadomo, że zasiedlone były już w czasach prehistorycznych na co wskazują wzmianki o cmentarzysku kultury łużyckiej późnego brązu.
W okresie przedpiastowskim Skoki leżały na krańcach dwóch krain plemiennych – poznańskiej i gnieźnieńskiej, czego świadectwem była niewątpliwie istniejąca do 2004 granica diecezji o takich samych nazwach.
Pierwsze wzmianki w dokumentach historycznych pojawiają się w 1367 i wskazują, że miasto lokacyjne odgrodzone naturalnie od zachodu rzeką Małą Wełną, położone było przy kościele pw. św. Mikołaja Biskupa (wcześniej św. Wawrzyńca) i na terenie dzisiejszego placu Kościelnego oraz ulic: Kościelnej, Wodnej i Krętej. W tamtych czasach było to z pewnością niewielkie prywatne, a nie królewskie, i dlatego często przechodzące z rąk do rąk, miasteczko. O jego wielkości świadczy fakt, że stosownie do ilości mieszkańców na wyprawę malborską w czasie wojny trzynastoletniej, w 1458 wystawiono trzech pieszych. Byli nimi: Jan, Jakub i Wincenty Skoccy [odwołując się do tej historycznej nazwy mieszkańcy Skoków od zawsze określają siebie mianem skoczan (skoczanin, skoczanka) a w przymiotniku używają formy skocki] herbu Nowina. Bracia Skoccy sprzedali miasto w 1536 za 1500 dukatów węgierskich a kupił je wraz z przyległościami Wojciech Latalski z Łabiszyna – kasztelan lądzki. Natomiast w połowie XVI wieku Mikołaj Latalski w miejscu starego kościoła wzniósł nową świątynię, której odtąd patronem jest św. Mikołaj. Rodzina właścicieli miasta zmieniła wyznanie i przystała do braci czeskich, oddając im w użytkowanie świątynię katolicką. Decyzję tę zmienił dopiero wyrok sądu z 1645.
W latach 1630-1668 właścicielami Skoków stali się Rejowie: Andrzej, Mikołaj i Władysław – potomkowie słynnego Mikołaja z Nagłowic. Nastąpił wspaniały rozwój miasteczka. Przybywali tu chętnie nowi osadnicy, których właściciele zwalniali na cztery pierwsze lata z podatków, zapewniali budulec z lasów dworskich, wolność handlu i przede wszystkim gwarantowali swobodę sumienia. Z tych też powodów Skoki stały się wówczas jednym z większych ośrodków ruchu husyckiego i luterańskiego w Wielkopolsce. Na początku wieku XVII do Skoków przybyli również uchodźcy z terenów objętych wojną trzydziestoletnią. To głównie dla nich założono w 1632 tzw. Nowe Miasto z małym rynkiem (dziś: pl. Strażacki) i drewnianym kościołem, który z biegiem lat uległ zniszczeniu. Skoki stały się więc miastem wielonarodowościowym i wielowyznaniowym. Mieszkali tu Polacy, Niemcy, Czesi, Żydzi i Szkoci. W 1638 Andrzej z Nagłowic Rej, dyplomata i sekretarz króla Władysława IV Wazy wybudował nowy pałac. a ten właśnie czas przypada też ożywiony rozwój gospodarczy miasta, zwłaszcza rzemiosła ze szczególnym uwzględnieniem tkactwa, sukiennictwa i szewstwa. Andrzej Rej zmarł w Skokach 1641, ale miejsce pochówku nie jest znane. Natomiast przy kościele parafialnym pw. św. Mikołaja Biskupa istnieje marmurowa płyta nagrobna jego małżonki Zofii z Latalskch Rejowej.
Lata „potopu” szwedzkiego nie przerwały rozwoju miasta, a wręcz przyczyniły się do znacznego wzrostu zasobności jego mieszkańców handlujących z wojskiem na szeroką skalę. Liczba mieszkańców (łącznie z przesiedleńcami ze spalonego Leszna) doszła wówczas do ok. 6 tys. osób. Niestety, okres ten to także wstydliwa karta w dziejach naszego miasta. Mieszkańcy, głównie innowiercy wraz z właścicielem, który poddał miasto, czynnie popierali króla szwedzkiego, zwalczając jednocześnie zwolenników Jana Kazimierza. Karol Gustaw został nawet w 1655 ojcem chrzestnym jednego z synów Władysława Reja. Po zakończeniu wojen miasto zostało więc ukarane – nałożono wysoką kontrybucję, zabroniono na okres kilku lat odprawiać nabożeństwa, a kilku spośród braci czeskich skazano na śmierć.
Pod koniec XVII wieku w Skokach znajdowały się ratusz, synagoga i trzy kościoły: katolicki, luterański i braci czeskich. W gestii władz miasta leżało utrzymanie stróża nocnego i kata. Odbywało się też 5 jarmarków rocznie. Zmieniali się kolejni właściciele. Był to najpierw (w latach ok. 1670-1698) luteranin Jerzy Unrug, a później, tylko w 1698, Andrzej Twardowski – wyznawca religii braci czeskich. Po potopie szwedzkim następuje stopniowy upadek Skoków spotęgowany przemarszami wojsk, zamieszkami na tle religijnym między katolikami, a gminą braci czeskich (1719), morową zarazą (1709-1710) oraz wielkim pożarem (1740).
W latach 1698 – 1750 właścicielami Skoków jest rodzina Raczyńskich. Staraniem wojewody poznańskiego Michała Kazimierza Raczyńskiego odbudowany z ruin zostaje w 1737 drewniany kościół pw. św. Mikołaja Biskupa. W 1750 miasto przechodzi w ręce Józefa Stefana Radolińskiego i jego rodziny. W dokumentach odnotowana jest informacja o istnieniu cechu sukienników oraz o zakazie handlu suknem, które nie zostało wyprodukowane w Skokach. Pojawia się też pierwsza wzmianka o ratuszu (1770) jak również słowach ubolewania ks. Franciszka Ksawerego Rydzyńskiego o braku szkoły i uposażenia dla jej rektora (1778).W 1768 w Skokach urodził się Jerzy Beniamin Flatt, założyciel i pierwszy dyrektor Instytutu Agronomicznego na Marymoncie, od którego swoje początki wzięła Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie. Pewnego rodzaju ożywienie gospodarcze następuje u schyłku XVIII wieku.
W wyniku II i III rozbioru Polski Skoki znalazły się w zaborze pruskim i od tej chwili nazwa miasta to Schokken. Właścicielem był wówczas Wincenty Świniarski. Z jego przywileju powstało w 1826 polsko-niemieckie Kurkowe Bractwo Strzeleckie, a funkcję starszego pełnił Ludwig Braun. Zaborca dokonał wówczas wstępnego opisu miejscowości, z którego wynika, że było to miasto o brukowanych ulicach i zabudowie drewnianej lub szachulcowej krytej gontem, liczyło 147 domów. Wśród 1050 mieszkańców było 487 żydów, 332 luteran, 204 katolików i 27 reformowanych. Skoczanie utrzymywali się wówczas z rzemiosła i handlu. W 1883 przyszedł na świat przyszły biskup płocki, Tadeusz Paweł Maria Wyskota Zakrzewski – syn ówczesnego dziedzica Skoków Pawła Zakrzewskiego.
Kolejnymi właścicielami Skoków w wieku XIX są Skoroszewscy. To z tego rodu wywodził się, pierwszy po odzyskaniu niepodległości polski prezydent Poznania Jaromir Drwęski urodzony w okolicach Skoków, w Glinnie. Miasto było już wówczas tylko niewielkim ośrodkiem rzemiosła, a większość mieszkańców utrzymywała się z rolnictwa, pozostali zajmowali się handlem detalicznym, prowadzili gościńce i restauracje. W 1819 połączyły się gminy luterańska i reformowana, kładąc później kamień węgielny pod budowę kościoła 17 czerwca 1855. Jego uroczyste poświęcenie obyło się już 14 grudnia 1856.
Parafia katolicka zdecydowała się na renowację swojego kościoła i miało to miejsce w 1846, kiedy proboszczem był ks. Ksawery Borowski.
Ciekawostką jest fakt, że w 1831 w sąsiednim Budziszewku, podległym parafii w Skokach gościł wielki poeta Adam Mickiewicz i został chrzestnym córki dziedziców – Konstancji i Józefa Łubieńskich – Marii Tekli. Autograf podpisu Mickiewicza złożony 29 września 1831 na metryce chrztu św. przechowywany był w aktach skockiej parafii, a obecnie znajduje się w Muzeum Archidiecezjalnym w Poznaniu.
W miejscu dawnego, zrujnowanego pałacu kolejny (od 1870) właściciel Skoków, Carl Cunow postanowił wybudować nową siedzibę z czterokondygnacyjną wieżą w modnym wówczas stylu neoklasycystycznym z wyraźnymi nawiązaniami do gotyku (bryła budynku) i do renesansu (elementy dekoracyjne). Obiektowi towarzyszył park krajobrazowy. W „Słowniku Królestwa Polskiego” (1880) znajduje się następująca informacja o Skokach: „…miasto ma urząd pocztowy trzeciorzędny z trzema odchodzącymi i przychodzącymi pocztami, 4 jarmarki do roku, aptekarza, lekarza, 2 kościoły, jeden katolicki drugi protestancki, synagogę, 133 domy i liczy 1318 mieszkańców.” Inne źródła wzmiankują też o wzmożonej emigracji Polaków do Ameryki. Nie przeszkodziło to jednak temu, by w 1894 powstało w mieście Towarzystwo Przemysłowców.
Z przełomu XIX i XX wieku pochodzą niemal wszystkie budynki prywatne i użyteczności publicznej: m.in. hotele, restauracje, sala widowiskowa, oberże, młyny, mleczarnie, rzeźnia, gazownia, magistrat, poczta wraz z budynkiem mieszkalnym dla pracowników, dworzec kolejowy, maszynownia i wieża ciśnień, szkoła, urząd celny, wójtostwo, budynki dla urzędników magistratu i kolei.
W 1903 ks. Leopold Belina Grodzki założył Katolickie Towarzystwo Robotników. Istniejąca w tym czasie w Skokach polska orkiestra wzięła udział w odbywającym się w Berlinie w 1908 konkursie orkiestr chłopskich, zdobywając I miejsce. W 1911 dzięki inicjatywie i darowiznom ówczesnych mieszkańców powstała Ochotnicza Straż Pożarna z siedzibą na Małym Rynku. Jej założycielem i pierwszym prezesem był Bronisław Czerwiński. W mieście działał również Bank Ludowy.
Początek XX wieku zaznaczył się postępem w ruchu pasażerskim i towarowym – Skoki otrzymały połączenie kolejowe: w 1905 z Poznaniem i Janowcem, w 1908 z Wągrowcem a w 1914 z Gnieznem przez Sławę Wielkopolską. Wybudowanie stacji kolejowej wraz z zapleczem a także warunki naturalne spowodowały, że Skoki zaczęły rozbudowywać się przestrzennie właśnie w tym kierunku, uzyskując wrzecionowaty układ urbanistyczny. Miasto miało również łączność telefoniczną – telefony posiadało czterdziestu abonentów.
Mieszkańcy Skoków włączali się w walkę narodowowyzwoleńczą uczestnicząc m.in. w Wiośnie Ludów i w powstaniu styczniowym. Czynnie stawiali opór nasilającej się germanizacji, działając w różnych organizacjach o charakterze patriotycznym. Skockie dzieci pod przywództwem swego kolegi, Kazimierza Jankowskiego z pobliskich Rakojad strajkowały w dniach 16-23 października 1906 przeciwko nauce religii w języku niemieckim.
12 listopada 1918 odbyło się tajne zebranie, a wkrótce powstała Skocka Rada Delegatów. Na jej czele stanął ks. Tymoteusz Zoch. Skocka Rada Robotnicza i Żołnierska już 15 grudnia 1918 wprowadziła na pocztę swojego delegata Jana Kaczmarka, który następnie został jej pierwszym polskim naczelnikiem. Do powstania wielkopolskiego wyruszyło z naszego miasta trzynastu ochotników, wcielonych do batalionu biorącego udział w walkach pod Budzyniem i Chodzieżą. Skoczanie wzięli też udział w wojnie polsko-bolszewickiej 1919/1920.
W okresie międzywojennym zmieniała się liczba mieszkańców Skoków, gdyż duża część ludności niemieckiej i żydowskiej opuszczała miasto, udając się do Niemiec, Izraela i USA. Natomiast do Skoków i całego powiatu wągrowieckiego zaczęli napływać Polacy z Kongresówki, Galicji i reemigranci z Ameryki. Odzyskaną niepodległość mieszkańcy naszego miasta wykorzystali do wszechstronnego rozwoju. Szczególną rolę w tym czasie odegrał pierwszy polski burmistrz i szef urzędu policyjnego oraz pierwszy polski prezes Kurkowego Bractwa Strzeleckiego – Jan Smektała. Już 1 stycznia 1919 mieszkańcy wraz z burmistrzem i ks. Tymoteuszem Zochem uruchomili polską trzyklasową szkołę a jej pierwszym polskim kierownikiem został Wacław Jeszke. Utworzono również jednoklasówkę z językiem niemieckim dla dzieci Niemców mieszkających w mieście. W 1921 zmienił się stopień organizacyjny szkoły – stała się placówką sześcioklasową, kierowaną przez Stefana Biłozora, który podjął starania o rozbudowę budynku. W mieście istniał również przytułek dla ubogich. Rok 1922 zapisał się w historii miasta powołaniem do życia Towarzystwa Gimnastycznego “Sokół”, na czele którego stanął Antoni Stefaniak. W 1924 przyszedł na świat skoczanin, przyszły arcybiskup metropolita szczecińsko-kamieński Marian Przykucki.
W 1925 z inicjatywy Mieczysława i Stanisława Pruchniewskich oraz Aleksandra Baranowskiego powstał istniejący do dziś Skocki Klub Sportowy „Wełna”, na czele którego stanął Mieczysław Pruchniewski. Zawodnicy, działacze oraz bezrobotni wybudowali wówczas stadion sportowy. Przy Klubie działał także chór a jego dyrygentem był Klemens Baranowski.
Muzykowanie było bardzo popularne wśród skoczan, czego świadectwem są fotografie przedstawiające towarzystwo spędzające wolny czas na śpiewie i grze na różnych instrumentach. Od 1922 działało pod batutą Jana Herkta Koło Śpiewacze, a wiosną 1927 utworzył się zespół mandolinistów, założony przez Wiktora Ludzkowskiego. Liczne skockie organizacje uzupełniało istniejące od 1928 przy kościele parafialnym Stowarzyszenie Młodzieży Polskiej pw. św. Stanisława Kostki. Pierwszym prezesem tej organizacji był Stefan Nowicki.
W mieście mieszkali też Niemcy, którzy posiadali własne organizacje i stowarzyszenia, m.in. organizację kupiecką (Verkaufsverein) oraz działające przy kościele: zespół śpiewaczy a także liczną grupę kobiet zajmujących się pomocą starszym i biednym (Deutsche Frauenhilfe).
Skoki zmieniały swój wygląd – m.in. w latach 1923-24 położono w centrum betonowe chodniki a także zakupiono kamień na wybrukowanie rynku. W 1930 dawny park pałacowy przeszedł na rzecz miasta i stał się parkiem miejskim. Właścicielami Skoków są wtedy Jaroszewscy i w końcu ostatni skocki dziedzic – Nikodem Olszański. Nastąpiła parcelacja majątku. Od 1933 pałac stał się domem plenerowym najpierw warszawskiej, a od 1977 poznańskiej Akademii Sztuk Pięknych (dziś: Uniwersytetu Artystycznego w Poznaniu). Również w 1933 dobudowano i wyposażono dwie izby lekcyjne. W 1931 w mieście powstał Związek Hallerczyków a na pierwszego prezesa wybrano Stefana Ślósarczyka.
W tym czasie działały również: Stowarzyszenie “Młode Polki”; Kółko Rolnicze; Liga Obrony Przeciwpowietrznej i Przeciwgazowej; Młodych Obóz Wielkiej Polski; Stronnictwo Narodowe; “Strzelec”; Związek Inwalidów Pracy oraz Komitet Niesienia Pomocy Bezrobotnym, któremu przewodniczył ks. Bolesław Staniszewski. Przy kościele działały również: Katolickie Stowarzyszenie Mężów; Katolickie Stowarzyszenie Kobiet; Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży; Stowarzyszenie Dzieciątka Jezus oraz Chór Kościelny pw. św. Cecylii. Skoczanie godnie przyjęli wizytującego parafię w 1932 ks. biskupa Walentego Dymka, a rok później ufundowali pomnik Najświętszego Serca Jezusowego.
Członkowie Zarządu Miejskiego w 1938 myśleli też o wykorzystaniu naturalnych walorów rekreacyjnych miasta i planowali przekształcić je w miejscowość wypoczynkową. Inicjatywom takim sprzyjał nowo powstały w Skokach oddział Ligi Morskiej i Kolonialnej, na czele którego stał wójt Edmund Maćkowiak. Jednym z głównych celów tej organizacji było wybudowanie kąpieliska i przystani nad Jeziorem Rościńskim (Skockim).
Odzyskana w 1918 wolność nie trwała jednak długo – zaczęło się pojawiać widmo II wojny światowej. Do chwili wkroczenia wojska niemieckiego mieszkańcy byli terroryzowani przez bandę Lücka z Budziszewka. Miasto liczyło wówczas około 1800 mieszkańców w tym 174 Niemców. Hitlerowskie oddziały wdarły się 8 września 1939 od strony Potrzanowa. Już w pierwszych dniach wojny rozstrzelano 19. mężczyzn.
Mieszkańców Skoków nie ominęły również wywózki do obozów koncentracyjnych (głównie Dachau i Mauthausen). Do okupacyjnej codzienności należały brutalne akcje wysiedleńcze, wywózka na roboty w głąb Rzeszy, poniewierka, niewolnicza praca przymusowa oraz aresztowania i więzienie ludności cywilnej, która żyła w ciągłym strachu i upokorzeniu. Skoczanie walczyli na wielu frontach II wojny światowejoraz w oddziałach partyzanckich na terenie całej Polski. W pobliskim Antoniewie w budynku ówczesnego Wojewódzkiego Zakładu Wychowawczego (dziś: Młodzieżowego Zakładu Wychowawczego im. Janusza Korczaka) w latach 1939-1945 znajdował się hitlerowski obóz (najpierw stalag, a później oflag) dla setek jeńców różnej narodowości. Pracowało tu przymusowo też kilku skoczan. Jeńców angielskich wykorzystano m.in. do dewastacji cmentarza żydowskiego, znajdującego się na wniesieniu przy dzisiejszej ulicy Antoniewskiej.
Mieszkańców miasta i gminy Skoki nie ominęła też agresja sowiecka. Dziś już wiadomo, że w Katyniu, Charkowie i Kalininie-Twerze zginęło 11. żołnierzy, oficerów i policjantów.
Czas okupacji hitlerowskiej zakończył się 21 stycznia 1945, kiedy to miasto opuścili żołnierze niemieccy a także ludność cywilna obawiająca się represji czerwonoarmistów. Skoczanie z gorącym entuzjazmem zaczęli organizować życie miasta. Wszelkie zapasy żywności zgromadzone przez okupanta w „Rolniku” zostały zabezpieczone a później rozdane wszystkim potrzebującym przez spontanicznie utworzoną straż obywatelską, na czele której stanął Józef Anioł, przedwojenny właściciel „Rolnika”. Nad porządkiem w mieście czuwał por. kawalerii XVI pułku ułanów Roman Glapan – pierwszy komendant milicji, którym był przez kilka pierwszych powojennych miesięcy.
Żołnierze Armii Czerwonej wkroczyli do Skoków 23 stycznia. Władzę w mieście przejął radziecki komendant wojenny. 25 stycznia 1945 pocztylion Michał Zawidzki wraz z pracownikami poczty zabezpieczył budynek urzędu i uruchomił połączenia telefoniczne. Przedwojenny naczelnik poczty Zdzisław Wilga przybył pieszo 22 lutego z oblężonego jeszcze wówczas Poznania. W kolejnych dniach przy pomocy władz powiatowych zaczęto tworzyć władze miejskie. Pierwszym powojennym burmistrzem był Edward Ranke, a funkcję pierwszego wójta sprawował Jan Nowak. Dokładniejsze dane dotyczące ludności pochodzą ze spisu sumarycznego z 1946. Wynika z nich, że w Skokach mieszkało wówczas 1571 osób.
15 lutego 1945 reaktywowano polską szkołę nadając jej nazwę Publiczna Szkoła Powszechna III stopnia im. Adama Mickiewicza w Skokach. Jej kierownikiem został Wacław Wasielewski. W pierwszym dniu nauki było 353 uczniów i 8 nauczycieli. Wszystkie dzieci objęto dożywianiem. Pierwszą szkolną organizacją była – kierowana przez przedwojenną drużynową Łucję Białożyńską – żeńska drużyna harcerska składająca się z trzech zastępów: „Strumyk”, „Mrówki” i „Pszczółki”. Wkrótce w szkole zainstalowano telefon, a w grudniu 1947 kiedy zelektryfikowano Skoki, podłączono budynek do sieci elektrycznej. W tym czasie w szkole uzupełniała swoje wykształcenie podstawowe starsza młodzież pozbawiona możliwości nauki w czasie okupacji, a dla dorosłych analfabetów zorganizowano kursy nauki pisania i czytania. Chorych ponownie przyjmował dr Marian Foerster, pomocą pielęgniarską służyła niemiecka diakonisa Emma Romann a skockie dzieci rodziły się w obecności położnych – Skrzypczakowej i Ogórkiewiczowej.
21 marca 1945 miała miejsce niecodzienna uroczystość – żołnierze II Armii Wojska Polskiego w przemarszu zatrzymali się na skockim Rynku, witani przez wiwatujące tłumy. Tego samego roku w Skokach rozpoczęły swoją służbę siostry serafitki, a ich pierwszą przełożoną była s. Eligia Wiśniewska. To ona z pomocą pierwszego powojennego proboszcza, ks. Wiktora Joachimczaka uruchomiła w dawnej pastorówce przy ul. Parkowej przedszkole. Parafia otrzymała do swojej dyspozycji dawną świątynię ewangelicką, jednakże pod koniec lat 50. proboszcz Joachimczak zmuszony był oddać ją administracji państwowej. Kościół stał się wkrótce magazynem obuwia, później zboża, a w 1972 pozbawiono go wieży. Pod pretekstem urządzenia parku miejskiego całkowitemu zniszczeniu uległ również w latach 60. kirkut cmentarz żydowski, zdewastowany wcześniej przez hitlerowców.
Po II wojnie światowej władze rozwiązały kilka przedwojennych organizacji i stowarzyszeń. Niektóre zmieniły swój charakter. Powstały też nowe, związane najczęściej z partią polityczną. W tym czasie działały w Skokach m.in. Polska Zjednoczona Partia Robotnicza, Związek Młodzieży Polskiej, Związek Bojowników o Wolność i Demokrację, Liga Kobiet Polskich. Istniał nadal KS „Wełna” oraz Towarzystwo Przemysłowców. Z biegiem czasu następowała nacjonalizacja niemal wszystkich dotychczasowych zakładów produkcyjnych, służby zdrowia, handlu i kultury. Działało zaledwie kilka prywatnych sklepów i zakładów rzemieślniczych.
W 1949 zaczęła funkcjonować pierwsza po wojnie biblioteka publiczna znajdująca się w budynku magistratu. Jej pierwszą kierowniczką była Wisława Dziekan.
W latach 50. rozpoczęły na terenie naszego miasta działalność stowarzyszenia zrzeszające hobbystów, m.in. w 1953 Koło Łowieckie „Borsuk”, na czele którego stanął Wojciech Grzechowiak oraz w 1956 Koło Polskiego Związku Wędkarskiego, wybierając na swojego prezesa Jana Białożyńskiego.
W przedwojennej sali widowiskowej hotelu „Pod Białym Orłem” Franciszka Glinkiewicza w 1955 urządzono kino „Harfa” na 300 miejsc. Jego pierwszą kierowniczką była Maria Górna.
Pierwszym przewodniczącym prezydium Miejskiej Rady Narodowej był do wyborów 16 kwietnia 1961 Adam Ruta. Po nim funkcję tę do 1965 sprawował Konrad Seyda, a następnie Henryk Pisarek. Stanowisko sekretarza prezydium MRN w roku 1961 powierzono Edmundowi Lubawemu, który tego typu funkcję pełnił do czasu przejścia na emeryturę w 2005.
Na lata 50. przypadły początki działalności m.in. Gminnej Spółdzielni „Samopomoc Chłopska” zarządzającej handlem, restauracją, kawiarnią, rzeźnią, masarnią, piekarnią, mleczarnią i bazą obrotu rolnego. Pierwszym jej prezesem był Władysław Konieczka. To również początkowy okres budowy wodociągów i kanalizacji burzowej w centrum miasta, niekiedy z wykorzystaniem tej istniejącej jeszcze sprzed wojny.
10-17 września 1967 miały miejsce obchody 600. rocznicy założenia miasta. W bogatym programie były: uroczysta sesja miejskiej, gromadzkiej i powiatowej rady narodowej, odsłonięcie tablicy pamiątkowej ku czci poległych i pomordowanych w walkach o wolność Ojczyzny mieszkańców miasta i gromady Skoki, wmurowanie aktu erekcyjnego pod budowę nowej biblioteki. Odbywały się liczne atrakcje sportowe i kulturalne. Z tej okazji odnowiono fasady budynków znajdujących się przy placu Powstańców Wielkopolskich i przy głównych ulicach, obsadzając je także drzewkami ozdobnymi oraz tworząc trawniki i skwery.
Swoją działalność artystyczną trwającą do 1980 rozpoczął też chór „Harfa” pod kierunkiem Janusza Wiśniewskiego.
Czerwiec 1973 zapisał się w historii miasta kolejnym jubileuszem, kiedy to mieszkańcy wraz z proboszczem ks. Marianem Samolińskim przeżywali 600. rocznicę erygowania parafii, którą zaszczycił swoją obecnością ks. abp metropolita poznański Antoni Baraniak. Rok później miały tu miejsce prymicje biskupie ks. Mariana Przykuckiego.
Rok szkolny 1973/74 był pierwszym rokiem istnienia Zbiorczej Szkoły Gminnej, której podlegało 9 szkół filialnych z terenu gminy, a jej pierwszym dyrektorem został Benon Kaczmarek. W 1970 przeprowadzono kapitalny remont budynku poczty.
1 stycznia 1973 ze względu na zmiany w administracyjnym podziale kraju uchwałą Wojewódzkiej Rady Narodowej w Poznaniu została utworzona Gmina Skoki, w skład której weszło miasto Skoki oraz 23 okoliczne wsie. Jej naczelnikiem w latach 1973-1977 był Józef Wołkow. W tym czasie powstała w Skokach Spółdzielnia Kółek Rolniczych, a funkcję prezesa pełnił Florian Kozak.
W latach 1960-1985 miasto zmieniło się pod względem architektonicznym – powstały nowe budynki: komisariat milicji obywatelskiej, bank spółdzielczy, biblioteka z czytelnią, przedszkole, apteka, ośrodek zdrowia z mieszkaniami dla lekarzy i pielęgniarek. Wybudowano także lecznicę zwierząt i agronomówkę. GS wzbogaciła się o pawilony handlowe: spożywczy i przemysłowy „As”. Dobudowano obszerne skrzydło szkoły oraz dom nauczyciela. Powstał budynek mieszkalny dla pracowników Państwowego Ośrodka Maszynowego i Spółdzielni Kółek Rolniczych. Rozbudowano również budynek Gromadzkiej Rady Narodowej i przeznaczono go na Urząd Miasta i Gminy Skoki.
Na lata 70. XX w. przypadł też rozwój Skoków jako miejscowości wypoczynkowej. Mała Wełna stała się atrakcyjna dla amatorów spływów kajakowych, a nad jeziorami ulokowały się ośrodki campingowe dla pracowników poznańskich zakładów pracy a także prywatne domy letniskowe. Mieszkańcy Skoków z kolei zakładali ogródki działkowe w okolicy stadionu sportowego i kościoła poewangelickiego, który po gruntownym remoncie w 1978 na powrót stał się miejscem praktyk religijnych. Staraniem ówczesnego proboszcza ks. Michała Łabiaka i Naczelnika Miasta i Gminy Skoki w latach 1977- 1988 Bogdana Patelskiego podjęto próbę odbudowy wieży w postaci metalowej konstrukcji. W tym czasie Skoki były centrum administracyjnym i usługowym dla miasteczka i okolicznych terenów rolniczych. Miejsc pracy jednak nie wystarczało dla wszystkich – ponad 500 osób dojeżdżało do pracy w Poznaniu, Bolechowie i Czerwonaku. Miasto rozwijało się terytorialnie dalej w kierunku wschodnim – powstało osiedle domów jednorodzinnych zlokalizowanych wzdłuż linii kolejowej. Wtedy też zapadła decyzja o rozbudowie budynku Urzędu Miasta i Gminy Skoki.
Do rozwoju kultury przyczyniały się wówczas: Biblioteka Publiczna, w której działało m.in. Ognisko Muzyczne z Poznania; kino „Harfa” później „Syrena”, istniejące do 1989 a także zespół instrumentalno – wokalny „Modele” Stefana Wylegalskiego. W latach 1988-1990 Naczelnikiem Miasta i Gminy Skoki był Roman Majchrzak.
Przed pierwszymi wolnymi wyborami do Sejmu i Senatu RP w 1989 działał w Skokach, z inicjatywy ówczesnego proboszcza ks. Romana Pioterka, Komitet Obywatelski. Nieco później jego głównym animatorem był Marek Pudliszak z Poznania, skupiający wokół siebie kilkunastu skoczan, którzy rozpoczęli wydawać pierwsze w powiecie niezależne czasopismo „Obserwator Skocki”. Redaktorami nacz. byli Joanna Pudliszak i Krzysztof Migasiewicz. W latach następnych gazeta zmieniła wydawcę i stała się pismem prywatnym Mieczysława Jarzembowskiego i Jarosława Modlibowskiego.
Rok 1989 to kamień milowy w dziejach naszej Ojczyzny – pierwsze w powojennej Polsce wolne wybory. Jedną z pierwszych decyzji nowego parlamentu było ustanowienie nowej ordynacji wyborczej do samorządu terytorialnego. Według przepisów nowej ustawy rok później 20. osobowa Rada Miasta i Gminy Skoki wybrała na burmistrza Tadeusza Kłosa, który urząd ten sprawował również przez część następnej kadencji, ale po jego rezygnacji Rada przekazała tekę Brunonowi Mikołajczakowi, pełniącemu tę funkcję dwukrotnie.
Jednym z ważniejszych efektów legislacyjnych Sejmu nowej Rzeczpospolitej była reforma administracyjna kraju. W jej wyniku radnym Sejmiku Województwa Wielkopolskiego został wybrany w 1998 skoczanin Stefan Mikołajczak, pełniący później funkcję Marszałka Wielkopolski. Natomiast mandaty do Rady Powiatu Wągrowieckiego z terenu gminy Skoki na czteroletnią kadencję zdobyli: Jarosław Berendt, Tadeusz Kłos wybrany na wiceprzewodniczącego Rady Powiatu, Krzysztof Migasiewicz i Józef Sulikowski, któremu Rada powierzyła stanowisko Starosty Wągrowieckiego.
Ostatnie dziesięciolecie XX wieku zaznaczyło się w historii naszego miasta licznymi inwestycjami: wybudowano sieć wodociągową, kanalizacyjną, oczyszczalnię ścieków, kąpielisko nad jeziorem Maciejak, plac zabaw przy ul. Polnej, sygnalizację świetlną, parking i targowisko przy ul. Kościelnej, szalet miejski. Ponadto zelektryfikowano osiedla domów jednorodzinnych, rozbudowywano budynek szkoły podstawowej i ośrodka zdrowia oraz przylegający do niego parking, adaptowano i wyposażono pomieszczenie dla Klubu Seniora, modyfikowano bazę sportową – powstał punkt sprawozdawczy oraz budynek socjalny na stadionie a także boisko do tenisa i piłki siatkowej, modernizowano kanalizację deszczową i wodociągową oraz skockie ulice, chodniki i oświetlenie uliczne. Podjęto decyzję o budowie hali widowisko-sportowej. Przez cały ten czas inwestowano również w budowę dróg i instalacji wodociągowo-kanalizacyjnych w poszczególnych wsiach gminy Skoki.
Odnotować należy również fakt, że Rada Miasta postanowiła wydawać czasopismo samorządowe „Wiadomości Skockie”. Pierwszy numer ukazał się już w roku 1990, a jego redaktorem naczelnym został Edmund Lubawy. Natomiast od 1994 zaczął wychodzić „Przegląd Skocki”- integralna część wągrowieckiego “Przeglądu Pałuckiego”.
Historycznym wydarzeniem tych czasów było podpisanie w 1995 umowy partnerskiej z Bardowick (Niemcy) i Venhuizen (Holandia).
W kulturalną mapę Skoków lat 90. wpisało się reaktywowanie w 1991 za sprawą Antoniego Wiśniewskiego działalności artystycznej mieszanego chóru „Harfa”. W 1995 powstał mieszany „Chór Kameralny” – jego współzałożycielem i dyrygentem jest Andrzej Kaliski. Początek działalności Dziecięcego Zespołu Śpiewaczego „Skoczki 93”, którego twórcą był Mieczysław Jarzembowski przypadła na rok 1993. To właśnie te skockie dzieci w 1999 zaśpiewały papieżowi Janowi Pawłowi II na prywatnej audiencji w Watykanie. Wszystkim trzem zespołom patronowała Biblioteka Publicznej im. Eugeniusza Paukszty w Skokach.
W 1996 reaktywowało się Kurkowe Bractwo Strzeleckie w Skokach, a pierwszym powojennym prezesem został January Bątkiewicz. Rok później mieszkańcy miasta utworzyli również Koło Rodzin Skockich. Przewodniczył mu Edmund Bałażyk.
W rezultacie ważnych reform w polskim systemie oświaty w 1999 powstało w Skokach Gimnazjum nr 1, którego pierwszym dyrektorem został Wiesław Sierzchuła.
Na koniec XX wieku liczba ludności naszego miasta wynosiła 3577 osób. Burmistrzem Miasta i Gminy Skoki był wówczas Brunon Mikołajczak, przewodniczącym Rady – Paweł Biały, sekretarzem Edmund Lubawy.
W nowe, trzecie tysiąclecie skoczanie wkroczyli z nadzieją, jaką tradycyjnie niesie nowy rok a zwłaszcza nowe Millenium.
Autorką tekstu oraz praw autorskich do niniejszej pracy jest – Iwona Migasiewicz
Fotografie udostępnili: Sławomiła i Franciszek Baranowscy, Krzysztof Jachna, Bożena i Michał Kołpowscy, Stanisława Kowalska, Iwona Migasiewicz, Michał Nowak, Irena Wylegalska
Wznoszący się na wzgórzu przy ulicy Parkowej w Skokach kościół pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła do 1945 roku pozostawał świątynią chrześcijan wyznania ewangelickiego.
Kamień węgielny pod jego budowę złożono 17 czerwca 1855 roku, a samą budowę ukończono w rekordowym czasie, bo już 14 grudnia 1856 roku odbyło się uroczyste poświęcenie świątyni i odprawiono w niej pierwsze nabożeństwo.
Całkowity kosz budowy wyniósł około 30.500 ówczesnych marek, a pieniądze na ten cel ofiarowali: Stowarzyszenie im. Gustawa Adolfa, król Fryderyk Wilhelm IV, Naczelny Prezes Rejencji Poznańskiej Eugen von Puttkamer oraz osoby prywatne, w tym: von Winterfeld, von Dziembowski i Kudler.
Zbudowany, podobnie jak ówczesne budynki urzędowe państwa pruskiego z solidnej czerwonej cegły i wyposażony w dwukondygnacyjną czworokątną, zakończoną ostrosłupem wieżę kościół był najwyższą budowlą w mieście. Z okien jego wieży rozpościerał się widok nie tylko na całe Skoki, ale i na okoliczne miejscowości. Jednonawową bryłę kościoła pokrywał dwuspadowy, kryty łupkiem dach a wieżę blacha miedziana. Na pierwszej kondygnacji wieży znajdował się mechanizm zegara, którego tarcze wskazywały czas na cztery strony świata.
Główne wejście do kościoła prowadziło przez wieżę. Parter wieży stanowił kruchtę, z której na wprost wchodziło się do zakończonej zwężonym prezbiterium nawy kościoła, a dwoma wejściami bocznymi na chór i na biegnące wzdłuż ścian bocznych, wsparte na drewnianych filarach loże. Na chórze istniały obecnie wchodzące na wyposarzenie kościoła pw. Świętego Mikołaja Biskupa organy.
Do roku 1945 przy kościele działał mieszany zespół śpiewaczy, którego członkami byli mieszkańcy Skoków i okolicznych wsi. O życie duchowe swych współwyznawców w latach 1938-1945 troszczył się pastor Paul Rakette, którego wspomagała siostra zakonna Emma Roman, która posługę kościelną umiejętnie łączyła z pracą siostry pielęgniarki i pracą tą, szczególnie korzystnie zapisała się w pamięci wszystkich ówczesnych mieszkańców miasta i gminy.
W roku 1945 opuszczony w rezultacie działań wojennych przez społeczność ewangelicką kościół przeszedł we władanie parafii rzymsko-katolickiej pod wezwaniem św. Mikołaja Biskupa i stał się jej kościołem pomocniczym. Od tego czasu przechodził różne dzieje. Z początku wykorzystywany intensywnie w czasie przeprowadzanych prac remontowych w kościele parafialnym – odbywały się tu msze święte i nabożeństwa wieczorne oraz nauka religii łącznie z przygotowaniem dzieci do Pierwszej Komunii Świętej. Z czasem stał się obiektem mało użytkowanym, a jego utrzymanie było zbyt kosztowne dla ubogiej parafii. W rezultacie pod koniec lat 50-tych ówczesny proboszcz ks. Wiktor Joachimczak przekazał go administracji państwowej.
Nieużytkowany, położony na uboczu obiekt ulegał dewastacji, a w następnych latach był kolejno wydzierżawiany i użytkowany na magazyn przez Wojewódzkie Przedsiębiorstwo Handlu Obuwiem w Poznaniu oraz przez Gminną Spółdzielnię Samopomoc Chłopska w Skokach. Nic w tym czasie nie wskazywało też na to, że ponownie może stać się miejscem kultu. Dlatego by pozbawić go znamion wyglądu świątyni w roku 1972 zburzono jego wierzę.
Sytuacja ta zmieniła się na początku lat 80-tych, gdy w rezultacie porozumienia między ówczesnym proboszczem, księdzem Michałem Łabiakiem, a Naczelnikiem Miasta i Gminy Bogdanem Patelskim skocka parafia zdecydowała się ponownie przejąć budynek kościoła. Po sfinalizowaniu formalności prawnych parafianie pod przewodnictwem proboszcza rozpoczęli remont obiektu. Wykonując nowe pokrycie dachu oraz szereg prac remontowych wewnątrz kościoła, kładąc między innymi płyty wiórowe na posadzkę betonową i wyposażając obiekt w nowe ławki, zachowano kolorystykę wnętrza i skromny wystrój dawnego kościoła ewangelickiego. Teraz też, w miejsce usuniętej wcześniej wieży wykonano nową, zwieńczoną krzyżem konstrukcję metalową, którą widzimy do dzisiaj.
Tym sposobem obiektowi ponownie przywrócono pierwotne przeznaczenie, a po poświęceniu w 1985 roku odprawiono w nim pierwszą po latach mszę świętą. Jednak kościół nadal wykorzystywany był sporadycznie, a msze święte odprawiano w nim okazjonalnie, w uroczystość Święta Piotra i Pawła i w trakcie uroczystości gminnych.
Zmiana nastąpiła w roku 2005, gdy w związku z rozpoczętym remontem kościoła pw. Św. Mikołaja Biskupa, kościół pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła przejął funkcję kościoła parafialnego i w nim głównie, do Świąt Wielkanocnych 2012 roku, tj. do czasu zakończenia remontu kościoła parafialnego, toczyło sią życie duchowe skockiej parafii.
Obecnie kościół pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła powrócił do roli kościoła pomocniczego.
Edmund Lubawy
Miejsce to przekształciło się niewątpliwie w rynek główny z obustronną zabudową powstałą z wydłużonego, usytuowanego wzdłuż centralnej ulicy placu targowego na piętnastowiecznym przedmieściu miasta lokacyjnego. Skoki powstały w 1367 z przywileju króla Kazimierza Wielkiego dla Janusza z Podlesia i poznańskiego biskupa Jana Doliwy i należało do jego założyciela – dziedzica Podlesia herbu Nowina. Historyczne miasto położone było wokół kościoła parafialnego i na miejscu dzisiejszego placu Kościelnego oraz ulic: Kościelnej, Krętej i Wodnej. W okresie późniejszym, prawdopodobnie w wieku XVII plac został zabudowany od strony wschodniej, przedzielając teren na dwie nierówne części. Mniejsza z nich (dziś: pl. Strażacki) stała się rynkiem Nowego Miasta założonego w 1632 dla uchodźców z terenów objętych wojną trzydziestoletnią.
Plac Powstańców Wielkopolskich o wymiarach 130m x ok. 40-45m, z wybiegającymi z każdego narożnika ulicami ma zachowaną zabudowę pierzejową z obiektami pochodzącymi z przełomu XIX i XX wieku. Na pocztówkach z tego okresu widocznych jest wiele drzew ozdabiających poszczególne strony Rynku.
Do 1945 nazywany był po prostu Rynkiem (niem. Markt), w pierwszych latach powojennych oficjalnie – placem Obrońców Stalingradu, potem znowu wrócono do nazwy Rynek, a od 1976 jest placem Powstańców Wielkopolskich, chociaż synonimicznie nadal używa się określenia sprzed wojny. Niemal w jego centralnej części wybudowano pompę miejską z ogólnie dostępną wodą, przede wszystkim dla mieszkańców tej części miasta. Dokładna data tego przedsięwzięcia nie jest znana, ale pompa widoczna jest na pocztówce z 1899.
Najprawdopodobniej do 1924 nawierzchnia była piaszczysta, później wyłożona brukiem, a w 1966 częściowo (środkowy przejazd) pokryta asfaltem. W tym też roku, 600. rocznicy nadania praw miejskich, wokół pompy urządzono skwer i nasadzono kilka drzew liściastych, które zostały ścięte w czerwcu 1995 i zastąpione popularnymi iglakami. Prawdopodobnie tutaj w dwudziestoleciu międzywojennym zatrzymywały się autobusy koncesjonowanej firmy Michała Nawrockiego z Wągrowca, kursujące na trasie Szamocin – Poznań, a od lat 60. XX wieku na dwóch przystankach Państwowej Komunikacji Samochodowej jadące z Grudziądza, Chojnic, Bydgoszczy przez Wągrowiec do Poznania.
Na przestrzeni wieków na tym placu z pewnością odbywały się ważniejsze zgromadzenia i uroczystości. W 1927 miała miejsce dekoracja krzyżem zasługi członków Towarzystwa Wojaków i Powstańców. W okresie międzywojennym postawiono tu pomnik Serca Jezusowego a jego poświęcenie było bez wątpienia najważniejszym wydarzeniem 1933 roku.
Na tle tej figury wykonywano aż do wybuchu II wojny światowej pamiątkowe fotografie różnych skockich organizacji, zwłaszcza z okazji ich jubileuszy. Do tradycji należała też wspólna fotografia dzieci, które po raz pierwszy przyjęły Komunię św. Rokrocznie, od lat mieszkańcy placu budują tu w oparciu o budynki nr 2, 6, 12 i 16 ołtarze, do których udaje się procesja w święto Bożego Ciała. 23 stycznia 1945 tutaj zatrzymali się wkraczający do miasta żołnierze Armii Czerwonej, natomiast 21 marca 1945 wiwatujące tłumy zgotowały niecodzienną uroczystość maszerującym przez Skoki żołnierzom II Armii Wojska Polskiego. Tędy w latach 1945-1989 przechodzili skoczanie w pochodach pierwszomajowych. Tutaj odbywały się obchody sześciu wieków istnienia miasta (1967) oraz większość Dni Miasta i Gminy Skoki, a w mikołajki prezentami obdarowywani byli nasi najmłodsi mieszkańcy.
Każdego 1 września i 11 listopada przed tablicą pamiątkową gromadzą się mieszkańcy miasta oraz delegacje zakładów pracy, szkół, organizacji i stowarzyszeń, by oddać hołd wszystkim poległym za Ojczyznę.W latach 2005-2007 dokonano poważnej modernizacji placu polegającej na wymianie nawierzchni asfaltowej na bruk z wyjątkiem środkowego pasa jezdni, który pozostał asfaltowy, a na lata 2012-2013 przypadła rewitalizacja pompy i jej otoczenia.
Na pierzei północnej znajduje się pięć budynków, z których najbardziej reprezentacyjne są dwa historyczne obiekty. Pierwszy z nich, dziś pod nr 4 należał do rodziny Władysława Kąsinowskiego. Na parterze była wówczas restauracja, winiarnia i sala balowa oraz „skład korzeni, win, cygar, destylacyi” (monopolowy), a na piętrze Hotel du Norde oraz mieszkania właścicieli. W 1921 nieruchomość tę kupili Pelagia i Mieczysław Pilaczyńscy. W ich sali odbywały się nie tylko uroczystości rodzinne, ale liczne zabrania skockich przedwojennych organizacji i stowarzyszeń, w tym Kurkowego Bractwa Strzeleckiego, którego członkiem i królem kurkowym był właściciel, o czym przypomina pamiątkowa tablica na frontowej fasadzie budynku. W czasie II wojny światowej właściciele zostali wywiezieni przez okupanta do Generalnego Gubernatorstwa, gdzie Pilaczyński stracił życie. Pozostała część rodziny wróciwszy z wygnania, zamieszkała tu ponownie, a dziś mieszkają ich potomkowie. Po 1945 niemieszkalną część obiektu przejęła Gminna Spółdzielnia „Samopomoc Chłopska”, nadając restauracji nazwę „Gospoda Ludowa”, a później „Wielkopolanka”. Na parterze znajduje się należący do Andrzeja Pilaczyńskiego sklep z akcesoriami wędkarskimi oraz papierniczo–zabawkarski. Po prawej stronie od wejścia mieści się piekarnia „Odnowa bis” Andrzeja Markiewicza i Łukasza Modlibowskiego. Tuż obok na miejscu dawnego spichrza znajdował się w okresie międzywojennym i późniejszym punkt skupu płodów rolnych i sklep z artykułami do produkcji rolnej „Rolnik”, należący do Józefa Anioła. Dziś w tym miejscu mieści się gabinet weterynaryjny, którego właścicielem jest wnuk Pilaczyńskich – Marcin Szymaś.
Dom o współczesnym numerze 5 to miejska kamienica z przełomu XIX i XX wieku, powstała na wcześniejszym budynku. Oficyny dobudowano w 1913. Od frontu, tak jak i dzisiaj, znajdowały się zawsze pomieszczenia usługowo-handlowe, m.in. zakład obuwniczy Konstantego Janowiaka oraz sklepy: kolonialny (spożywczy) i bławatny (tkaniny i odzież), należące kolejno do: Stanisława i Heleny Sobkowiaków, Gminnej Spółdzielni Skoki, Marii Mikołajczak i Teresy i Zbigniewa Kulawiaków. Prócz tego była tu wspólna pralnia dla lokatorów i dwie stajnie. W domu istniało własne ujęcie wody (pompa w podwórzu) oraz oświetlenie na gaz miejski. Resztki instalacji zachowały się tu do 2007, kiedy przeprowadzony był remont kamienicy. Pierwszy właściciel to Niemiec – Kuhn, który w 1922 sprzedał budynek Górczyńskim, a oni z kolei w 1927 Władysławowi Markiewiczowi. Pięć lat później własność przejął Kazimierz Markiewicz, a po jego śmierci w 1964 budynek odziedziczyły dzieci i wnuki. Uwagę zwraca elewacja z bogatym wystrojem architektonicznym, jest to m.in. ozdobny tympanon na wysokości dachu powyżej gzymsu koronującego a także kartusz nad wejściem z pierwotnym numerem 89. Dziś na parterze znajduje się salon fryzjerski Moniki Winieckiej i sklep spożywczy Michała Malinowskiego.
Parterowy budynek nr 3 ze stromym dachem pochodzący z przełomu XIX i XX wieku zapisał się w pamięci mieszkańców jako ten, w którym przez długie lata mieszkali skoccy lekarze, najpierw dr Marian Foerster, zaraz po nim dr Zygmunt Gawęcki, a w latach 80-90. XX w. dr Maria Rogalińska. Pierwszego z nich – członka Kurkowego Bractwa Strzeleckiego, ochotnika w wojnie polsko-bolszewickiej, oddanego i szanowanego lekarza oraz obywatela Skoków zaangażowanego w niemal wszystkie polityczne, kulturalne i społeczne wydarzenia naszego miasta, upamiętnia tablica z 2008 zawieszona tu z inicjatywy Krzysztofa Jachny. Dziś posesja stanowi własność prywatną: po lewej stronie od wejścia – Jarosławy i Krzysztofa Fertschów, a po prawej rodziny Mendlewskich.
Pierzeję północną rozpoczyna parterowy budynek nr 1 należący od międzywojnia do rodziny Jana Maćkowiaka. Mieszkały tu jego córki: długoletnia urzędniczka skockiego magistratu Helena Maćkowiak i Klara Wilczyk. Dziś posesja należy do potomka tej rodziny.
Po sąsiedzku znajduje się piętrowy dom nr 2, będący od ok. 1921 własnością Wojciecha i Marianny Urbanów. W dwudziestoleciu międzywojennym jednym z lokatorów i właścicielem zakładu wyrabiającego drobną galanterię stolarską był Jan Herkt, dyrygent koła śpiewaczego oraz były organista w kościele parafialnym. Dziełem jego rąk są figury osób i zwierząt w stajence betlejemskiej do dziś wystawianej w naszym kościele w okresie Bożego Narodzenia. Mieszkanie na parterze po lewej stronie od wejścia po zakończeniu II wojny światowej zajęła nauczycielka miejscowej szkoły Janina Laurentowska z dziećmi, wdowa po dyrektorze Zakładu Wychowawczego w Antoniewie, zamordowanym przez hitlerowców w obozie zagłady w Dachau. W latach 1967-1987 w tym samym mieszkaniu mieścił się zakład fotograficzny Władysława Bankiewicza, a później jego syna, Mariana. Dziś na parterze po obu stronach budynku znajdują się drogeria i solarium. Obecną właścicielką posesji jest krewna Urbanów – Helena Kałasz.
Po tej stronie Rynku, na wysokości budynku nr 3 pod koniec lat 60. zainstalowano dystrybutory stacji benzynowej CPN. Stacja istniała tu do 1983, po czym została przeniesiona do nowo wybudowanego obiektu przy ul. Wągrowieckiej. Dziś usytuowany jest przystanek autobusowy, skąd odjeżdżają autobusy w kierunku Poznania.
Pierzeja wschodnia składa się zaledwie z dwóch budynków. Piętrowy to dawny, pochodzący z połowy XIX wieku, reprezentacyjny Hotel ”Royal” oraz „skład towarów korzennych, delikatesów, cygar i destylacyi” (monopolowy). Początkowo należał do Antoniego Stana, później do Błażeja Łucki, a następnie Stanisława Klapczyńskiego, który został w czasie okupacji wysiedlony do Generalnej Guberni. W latach po II wojnie światowej budynek stał się zwykłą kamienicą czynszową. W przeszłości był tu też, z wejściem z narożnika, sklep: papierniczo-zabawkarski, fotograficzno-upominkowy a także księgarnia. Właścicielką budynku Jego właścicielką do połowy lat 90. XX wieku była Barbara Mosor, a obecnie Ewa Rybicka, obie z Wągrowca.
Obok znajduje się parterowy obiekt dziś nr 7, który na zdjęciu z 1901 ma dwa wejścia i pięć okien od frontu oraz kalenicowy, stromy dach kryty dachówką. Widać tu oberżę, piekarnię, sklep obuwniczy. Jak informują napisy na budynku w owym czasie właścicielami byli Michaelis i Markiewicz. Po prawej stronie od środkowego wejścia urządzona była restauracja. Kolejnym właścicielem budynku, zakładu i sklepu rzeźnickiego został mistrz rzeźnicki, Adam Świątkowski, członek i król Kurkowego Bractwa Strzeleckiego. W rodzinie Świątkowskich dom ten pozostawał aż do 1983, kiedy to wraz z działką, z tyłu której z wejściem od placu Strażackiego, mieściła się remiza strażacka, nabył aktualny właściciel pierwszy powojenny król kurkowy – Czesław Greser, otwierając tu w roku następnym sklep owocowo–warzywniczy. Dziś znajduje się tu sklep spożywczy „Żabka”. Nadmienić należy, że w latach 1952-1956 mieściła się tu biblioteka publiczna.
Na pierzei wschodniej mieszkańcy Skoków w 1933 ogłoszonym Rokiem Jubileuszu Odkupienia Świata – wystawili pomnik Najświętszego Serca Jezusowego. Na cokole umieszczono inskrypcję: „Boskiemu Sercu Jezusa za odzyskanie wolności w 1900 rocznicę odkupienia świata.”
W czasie okupacji hitlerowcy nakazali go zdemontować – cokół uległ zniszczeniu, a figura Chrystusa została przeniesiona do budynków gospodarczych przy plebanii, a następnie na teren przy kościele św. Mikołaja Biskupa, gdzie stoi do dziś.
W pierzei południowej usytuowano osiem budynków. Pierwszy z nich, nr 8 parterowy ze stromym kalenicowym dachem krytym dachówką należał do Żyda o nazwisku Szkolnik, od którego dom wraz z działką w 1897 nabył Wiktor Kiełczewski, członek Kurkowego Bractwa Strzeleckiego. W 1910 dokonał on przebudowy, podwyższając budynek o jedną kondygnację bocznych części elewacji frontowej. Całość była boniowana, a okna i drzwi obramowano ozdobnymi opaskami i gzymsami.
Parter zawsze miał charakter handlowo-usługowy. I tak np. w 1910 znajdowały się tu sklepy: rzeźnicki Wiktora Kiełczewskiego i kolonialny Malza oraz warsztat tapicersko-siodlarski Jana Maćkowiaka. W 1941 właściciele zostali wysiedleni przez okupanta do Generalnego Gubernatorstwa, skąd wrócili w 1945. W rodzinie Kiełczewskich nieruchomość pozostawała do 1992, w którym została sprzedana Rafałowi Wawrzyniakowi i przez niego przebudowana. Obecnym właścicielem jest Grzegorz Owczarzak, który posesję nabył w 2009, dokonując renowacji i ocieplenia budynku, wykorzystując jego powierzchnię handlową na sklep obuwniczy.
Piętrowa posesja z dzisiejszym numerem 9 na przełomie XIX i XX wieku należała do Niemki Anny Rude, właścicielki sklepu papierniczego i prawdopodobnie wydawnictwa, któremu Skoki zawdzięczają kilka pocztówek z widokami ważniejszych obiektów z tego okresu. W związku z tym fasada wyglądała nieco inaczej – w miejscu jednego z okien znajdowały się drzwi do wspomnianego sklepu, który przestał funkcjonować w styczniu 1945, kiedy to właścicielka opuściła miasto.Piętro już w XIX w. zajmowała rodzina Cylkowskich, a potem ich zamężna córka Salomea Wiśniewska wraz z mężem i dziećmi. Dziś dom jest własnością ich potomków.
Budynek nr 10 piętrowy ze stromym kalenicowym dachem krytym dachówką wybudowany został prawdopodobnie na przełomie XIX i XX wieku. Od 1926 należał do stolarza, członka Kurkowego Bractwa Strzeleckiego – Leona Szalowa i jego małżonki Joanny. Następnie od 1960 do ich córki Krystyny Auguścińskiej. Dzisiaj nadal pozostaje w tej rodzinie. Mieściły się tu zawsze obiekty handlowe i usługowe. Podczas okupacji z budynku wysiedlono rodzinę Szalowów i przekazano go w ręce niemieckie, m.in. zamieszkał tu lekarz dentysta. Natomiast po 1945 na piętro wrócili właściciele budynku, a na parterze najpierw znajdował się sklep kolonialny (spożywczy) Tadeusza Wiśniewskiego, a później Gminna Spółdzielnia „Samopomoc Chłopska” miała tu m.in. kolejno: punkt skupu skór, bar, kawiarnię „Turystyczna”, bar „Pokusa”, później „Wiosenny” oraz księgarnię. Po 1989 od frontu obecny właściciel, Ryszard Auguściński urządził najpierw bar „Kubuś”, później sklep elektryczno-chemiczny, a dziś działa tutaj bank. W podwórzu tej posesji znajduje się obiekt, który służył w międzywojniu jako sala balowa, jak również miejsce spotkań członków „Sokoła” i Kurkowego Bractwa Strzeleckiego, a w czasach istnienia GS Skoki był przeznaczony na magazyn sklepu meblowego.
W parterowym budynku nr 11 przez wiele lat obok mieszkań mieściła się nieistniejącą już dzisiaj apteka, której właścicielem był Stanisław Kuhnen wywieziony przez hitlerowców do Generalnej Guberni. Po nacjonalizacji nadal skoczanie zaopatrywali się tu w leki, ale już w aptece należącej do Wojewódzkiego Zarządu Aptek w Poznaniu, której kierowniczkąw latach 1951-1965 była Leokadia Gudel. Obecną właścicielką domu jest Irena Futro, która odziedziczyła nieruchomość po swoich rodzicach, Klarze i Romanie Wrzesińskich. Na krańcach domu znajdują się sklepy odzieżowy i motoryzacyjny. Ich właścicielami są dzieci właścicielki: Małgorzata Zrobczyńska oraz Igor i Dominik Futro.
Pod numerem 12 znajduje się piętrowy z płaskim dachem, zaburzający historyczną zabudowę, budynek jako jedyny przy tym placu wybudowany w latach 60. XX w. W tym miejscu wcześniej stał dom ze sklepem piekarniczym Stefana Ślósarczyka, członka Kurkowego Bractwa Strzeleckiego i króla kurkowego a także prezesa Ochotniczej Straży Pożarnej. Tutaj był pierwszy po II wojnie światowej kiosk „Ruch”, w którym sprzedawał były prezes Towarzystwa Przemysłowców w Skokach – Antoni Stefaniak.
Budynek nr 13 ze środkową częścią wyższą o jedną kondygnację ma stromy kalenicowy dach pokryty dachówką. Na piętrze widoczne trzy oknaNa terenie tej posesji znajdowała się piekarnia Stefana Ślósarczyka. Nieruchomość wraz z działką należała do rodziny Kaczmarków, m.in. Jana – pierwszego po odzyskaniu niepodległości naczelnika poczty w Skokach. Później, do 1966 była w rękach Mariana Kaczmarka, a potem Stefanii i Klemensa Kapustów, którzy dziesięć lat po zakupie przepisali ją swoim dzieciom: piętro- Ryszardowi, a parter – Zofii Witkowskiej – Gronowskiej, która przebudowała front domu i od 1991 prowadzi tu kwiaciarnię. W tym samym miejscu w pierwszych latach po II wojnie światowej mieli sklep kolonialny (spożywczy) najpierw Malzowa, a później Władysław Konieczka.
Posesja nr 15 była własnością Franciszka Orchowicza, w której oprócz mieszkań w latach 1945-1949 znajdował się sklep rzeźnicki, a w podwórzu zakład masarski, zniszczony w pożarze w 1949. W latach późniejszych mieszkały tu również rodziny Kostrzewów i Radzińskich. Z tyłu budynku, w podwórzu przez kilka pierwszych powojennych lat mieściła się zorganizowana przez magistrat tzw. garkuchnia, wydająca posiłki wszystkim skoczanom będącym w trudnej sytuacji materialnej. Dziś parter nieruchomości wraz z salonem kosmetycznym i fryzjerskim należy do Magdaleny i Tomasza Bartkowiaków. Natomiast piętro pozostaje nadal w rodzinie Orchowiczów.
Pierzeję zachodnią stanowią trzy piętrowe budynki ze stromymi dachami. Dom pod numerem 18 jest szczególnie ważny dla historii Skoków, gdyż tu na przełomie XIX i XX wieku siedzibę ma magistrat i policja. Budynek w tamtych czasach wyróżniał się ciekawą boniowaną elewacją, z licznymi gzymsami, obramowaniami okien i gzymsami nadokiennymi oraz obustronnie podkreślonym pilastrami wejściem i balkonem. Dodatkowym elementem zdobiącym wejście do magistratu były dwa drzewa oraz imponujących rozmiarów pnącze. Z biegiem lat, a już zwłaszcza podczas przygotowań do jubileuszu 600. lokacji miasta elementy wystroju architektonicznego zostały zmienione: zatynkowano rowki, a schody wejściowe zakończono ceglanymi słupkami. Elewacja budynku dawnego magistratu, który na swoją siedzibę obrała w tym czasie Miejska Rada Narodowa, a później też Komitet Miejski Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej została wzbogacona o płaskorzeźby przedstawiające godło z piastowskim orłem, herb miasta oraz daty lokacji i jubileuszu miasta wykonane przez studenta ASP Ryszarda Rolkę. Ponadto umieszczono tu tablicę pamiątkową z inskrypcją „W hołdzie poległym w walkach o wolność ojczyzny i pomordowanym w więzieniach i obozach koncentracyjnych mieszkańcom Miasta i Gromady Skoki w 600-lecie miasta – społeczeństwo.”
W latach 90. znajdował się tu m.in. klub seniora oraz izba regionalna, gdzie w ekspozycji stałej prezentowane były pamiątki z dawnych Skoków. Była tu też sala prób zespołu śpiewaczego „Skoczki 93”. Ok. 2008 dokonano renowacji- wymieniono okna na plastykowe i odmalowano budynek. Po prawej stronie od wejścia w 2007 z inicjatywy Krzysztofa Jachny umieszczona została tablica upamiętniająca Jana Smektałę pierwszego polskiego burmistrza, pełniącego tę funkcję w okresie międzywojennym. Członkowie Kurkowego Bractwa Strzeleckiego zawiesili tarczę strzelecką informującą, że Jan Smektała był królem kurkowym. Obecnie mieści się tu sala ślubów i siedziba Związku Kombatantów Rzeczypospolitej Polskiej i Byłych Więźniów Politycznych. Na piętrze, które kiedyś zajmował burmistrz Smektała i dzisiaj znajdują się mieszkania.
Budynek dawnego magistratu sąsiaduje z posesją nr 17, która od międzywojnia należy do rodziny Kowalskich. Na parterze domu znajdowała się piekarnia i sklep właściciela Władysława Kowalskiego – piekarza, członka Strzeleckiego Bractwa Kurkowego i króla kurkowego, co zostało upamiętnione przez bractwo współczesną tarczą strzelecką. Po przedwczesnej śmierci Kowalskiego piekarnię prowadził Roman Rommel. Na pocztówce z 1928 na froncie nieruchomości z lewej strony schodów wejściowych widoczna nieistniejąca dziś przybudówka -prawdopodobnie wejście do piwnicy lub magazynu. Na przełomie XX i XXI wieku znajdowały się tu sklepy, kolejno: rzeźnicki, pamiątkarski i obecnie cukierniczo – piekarniczy.
Narożnik Rynku i ulicy Kościelnej zajmuje posesja nr 16, w której do 1900 mieścił się urząd pocztowy. Podobno mieszkanie miał tu kantor z miejscowej synagogi, a przed II wojną światową także skocki lekarz dr Florian Fabianowski. W dwudziestoleciu międzywojennym dom należał do Kazimierza i Stanisławy Sanickich oraz ich dzieci: Stefana Sanickiego – późniejszego kapelmistrza orkiestry Ochotniczej Straży Pożarnej i członka Strzeleckiego Bractwa Kurkowego oraz do Stefanii, małżonki Stefana Żołądkowskiego, uczestnika bitwy pod Monte Cassino. Dziś mieszkają tu ich potomkowie.
Autorką tekstu oraz praw autorskich do niniejszej pracy jest – Iwona Migasiewicz
Fotografie udostępnili: Paweł Dykban, Anna z Kiełczewskich Jachna, Bożena i Michał Kołpowscy, Stanisława Kowalska, Iwona Migasiewicz, Andrzej Tonicki i Urszula Szczepaniak.