Celem tegorocznej majowej wycieczki członków i sympatyków Towarzystwa Miłośników Miasta Skoki i Ziemi Skockiej była Ziemia Lubuska.
Bardzo interesujący program, opracowany jeszcze przed pandemią przez naszą ekspertkę od tych spraw Marię Piotr-Malinowską, całkowicie zrekompensował czas oczekiwania na realizację i zachwycił wszystkich uczestników.
Sobotnie przedpołudnie 21 maja spędziliśmy w Parku Mużakowskim. Zwiedzanie rozpoczęliśmy od Geoparku Łuk Mużakowski w Łęknicy, który zaskoczył urodą kolorowego antropogenicznego jeziora „Afryka”, powstałego po wyrobiskach kopalni Babina. Podziwialiśmy je zarówno z brzegu jak również z wieży widokowej. Następnie pieszo przekroczyliśmy granicę na Nysie Łużyckiej i przeszliśmy do niemieckiej części parku, gdzie znajduje się przepiękny ogród i park w stylu angielskim a także pałac wybudowany przez założyciela parku księcia Hermanna Ludwiga Heinricha von Pücklera.
Ocalone od wojennych zniszczeń zielonogórskie Stare Miasto wywarło na nas bardzo sympatyczne wrażenie nie tylko oryginalną miejską zabudową i okazałym pomnikiem boga wina Bachusa, ale również uroczymi współczesnymi rzeźbami jego dzieci – bachusków, które w różnych miejscach miasta przypominają o winiarskich i miodowych tradycjach tego miasta i regionu. Do niej nawiązują również Park Winny i okazała Palmiarnia z restauracją. Zwróciliśmy również uwagę na najstarszy zabytek, czyli pochodzącą prawdopodobnie z XII wieku konkatedrę św. Jadwigi. Wrażenie zrobiła również historia Wieży Łaziebnej zwanej Głodową będącą w średniowieczu więzieniem dla czarownic. Bardzo ciekawy okazał się kościół ewangelicko-augsburski.
Następnie udaliśmy się na rozległe zielonogórskie plantacje, pośród których usytuowana jest Winnica „Miłosz” Krzysztofa Fedorowicza, winiarza oraz autora nominowanej do Nagrody Literackiej Nike 2021 książki „Zaświaty”. W trakcie degustacji właściciel opowiadał nam o genezie winnicy, o uprawie winorośli i procesie powstawania trunku bogów oraz o swojej twórczości prozatorskiej.
W niedzielę przenieśliśmy się w czasie, udając się do Muzeum Etnograficznego w Ochli. Stare chaty , w tym najstarsza pochodzącą z XVII wieku chałupa chłopska z Potrzebowa, przeniesione z okolicznych wsi wyposażone zostały w autentyczne sprzęty i przedmioty codziennego użytku. Dało to nam spore wyobrażenie o życiu dawnych mieszkańców tych terenów. Z uwagi na średnią wieku uczestników wycieczki sporo przedmiotów i ich przeznaczenie nie było wcale zaskoczeniem i na dodatek wywoływało wzruszające wspomnienia z dzieciństwa. Szczególną uwagę zwróciliśmy na charakterystyczną dla krainy polskiego wina unikatową wieżę winiarską i urocze przydomowe ogródki. W tym miejscu czas się zatrzymał, ale tylko pozornie, bo na terenie skansenu tętni życie podczas licznych zajęć edukacyjnych i festynów.
W drodze powrotnej wstąpiliśmy do Paradyża-Gościkowa, by zobaczyć dawne opactwo cysterskie. Z całego zespołu klasztornego największe wrażenie wywarł na nas kościół pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i obfitość jego barokowego wnętrza, szczególnie zaś ołtarz główny i prospekt organowy a także pozostałe po gotyku sklepienia i freski. Wyjątkowym zabytkiem sztuki złotniczej jest wieczna lampa osobiście wykonana – jak głosi tradycja – przez króla Władysława IV, który to zajęcie traktował jako ulubione hobby.
Zadowolenie widoczne na twarzach uczestników wycieczki do stosunkowo mało nam znanej krainy i liczne ich komentarze sprawiły, że pozwalam sobie uznać ten wyjazd za bardzo udany. Tym samym organizatorzy, a przede wszystkim autorka programu już planują przyszłoroczną wyprawę w mniej popularne, ale niezwykle urocze miejsca z klimatem.
Iwona Migasiewicz
Towarzystwo Miłośników Miasta Skoki i Ziemi Skockiej
Galeria zdjęć poniżej przedstawia uczestników i zwiedzane miejsca: