27 stycznia to Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holocaustu ustanowiony przez Organizację Narodów Zjednoczonych 1 listopada 2005 roku dla uczczenia pamięci osób pochodzenia żydowskiego zamordowanych w czasie II wojny światowej przez hitlerowskie Niemcy. Datę tę wyznaczono na pamiątkę wyzwolenia obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau w 1945 roku przez Armię Czerwoną, a konkretnie przez 100 Lwowską Dywizję Piechoty pod dowództwem generała majora Fiodora Krasawina.
Wśród milionów ofiar możemy się doszukać także dawnych żydowskich mieszkańców naszego miasta. W spisie Izraelskiego Instytutu Pamięci Męczenników i Bohaterów Holocaustu Yad Vashem figuruje 156 osób urodzonych w Skokach. Po szczegółowej analizie tych materiałów, dokonanej przez Towarzystwo Miłośników Miasta Skoki i Ziemi Skockiej, dzisiaj już wiemy, że skoczan było 82. Do tego zestawienia dopisujemy także 9 mieszkańców Sławy Wielkopolskiej. Różnicę tłumaczymy tym, iż wiele ofiar było zgłaszanych w Yad Vashem nawet kilka razy przez różne osoby. Nie dokonywano weryfikacji, tylko wpisywano na listę jako kolejną osobę.
Największą grupę stanowią ofiary obozu koncentracyjnego Auschwitz i Auschwitz-Birkenau. Jest to 22 mieszkańców Skoków i 7 urodzonych w Sławie Wielkopolskiej.
Pozostali zostali zgładzeni w innych obozach koncentracyjnych (Treblinka, Majdanek, Buchenwald i Terezin) oraz w gettach (Kraków, Łódź, Warszawa, Mińsk, Ryga) a także
w Kownie, Berlinie, Lublinie, Czarnkowie, Sławie Wlkp. i Wągrowcu. Do tej listy dodać też musimy ostatniego skockiego Żyda, Maksymiliana (Maksa) Loszyńskiego, zamordowanego
w naszym mieście w pierwszych dniach września 1939 przez wkraczających do Skoków hitlerowców. Los kilkorga jest nieznany.
W Dniu Pamięci o Ofiarach Holocaustu członkowie TMMSiZS zapalili na skockim kirkucie symboliczne światełko.